Reklama

Przed poddaniem się skomplikowanej operacji mężczyzna poprosił o chwilę pożegnania ze swoim ukochanym kotem. Niespodziewanie zwierzę wygięło grzbiet, zasyczało i zaczęło go drapać.

Reklama
Reklama

Ludzie często twierdzą, że koty wyczuwają cierpienie i chorobę swoich właścicieli, a ten przypadek zdaje się to potwierdzać.

Może Ci się spodobać

Starszy pacjent przebywał na oddziale intensywnej terapii od ponad miesiąca i przez cały ten czas nie odwiedził go ani jeden członek rodziny. Jedynym stworzeniem, które wiernie mu towarzyszyło, był jego kot.

Początkowo pielęgniarki były zdziwione, ale wkrótce przyzwyczaiły się do widoku, jak codziennie siada przy jego łóżku, niemal jakby instynktownie wiedziała, gdzie ból jest najsilniejszy. Często zwijała się na jego brzuchu, gdzie cierpiał na poważne problemy trawienne.

Wkrótce mała kotka podbiła serca wszystkich na oddziale. Lekarze częstowali ją jedzeniem, a pacjenci uśmiechali się ciepło, widząc wzruszającą więź między człowiekiem a zwierzęciem.

W końcu nadszedł decydujący dzień operacji.

Mężczyzna rozumiał stawkę: albo przeżyje, albo może się już nigdy nie obudzić. Zanim odwieziono go na wózku, poprosił o możliwość spędzenia ostatnich minut z kotką. Przytulił ją mocno, a ona, jak zwykle, położyła się na jego brzuchu. Ale tym razem coś było inaczej. Spokojna kotka nagle się zdenerwowała, wygięła się, syknęła i zaczęła drapać go pazurami, wpatrując się dziko w jego dłoń.

Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.

Reklama
Reklama